Tomasz Rękawik – Kandydat na Strażaka Roku

Tomasz Rękawik fot.: materiały prasowe

Zajmuje drugie miejsce w Plebiscycie na Najlepszego Strażaka PSP roku 2011/2012. Tomasz Rękawik z OSP w Stolcu opowiedział nam o tym, jak został strażakiem, jaka akcja zapadła mu najbardziej w pamięć i czym zajmuje się w wolnym czasie.

E.M.: Jak Pan został strażakiem?

T.R.: Nigdy nie myślałem, że będę pracował jako strażak. Wszystko zaczęło się od tego, że najpierw zostałem strażakiem ochotnikiem, gdzie miałem pierwszą styczność z tym zawodem, i to tu poczułem, że bardzo mi to odpowiada. Praca jest ciężka, ale przynosi dużo satysfakcji. W życiu najważniejsze jest, aby robić to, co się lubi, dlatego złożyłem podanie do pracy w PSP.

E.M.: Jaka akcja najbardziej zapadła Panu w pamięć?

T.R.: Na początku mojej służby dostaliśmy zgłoszenie: „Kot na filarze budynku. Wysokość ok. 8m. Nie może zejść, trzeba mu pomóc”. Pojechaliśmy z drabiną SD30. Ja jako najmłodszy strażak miałem wejść i go ściągnąć. Poszedłem. Będąc już przy nim, wyciągnąłem po niego ręce, żeby go uratować, a kotek, jak mnie zobaczył, to tylko podniósł ogon, pokazał zęby  i skoczył. Oczywiście nic mu się nie stało, pobiegł prędko do domu.

E.M.: Co najbardziej lubi Pan w zawodzie strażaka?

T.R.: Lać wodę i dzień 4 maja. A tak naprawdę, to praca w gronie specjalistów, ludzi na których możesz liczyć i wiesz, że cię nie zawiodą, nie tylko przy akcji.

E.M.: Jak Pan spędza czas poza pracą?

T.R.: Przeważnie mając wolną chwile spędzam ją z córką Mają, która ma półtora roku. Staram się również aktywnie działać w naszej OSP. Poza tym wykonuję oczywiście inne obowiązki domowe.

Chcecie aby Tomasz Rękawik z OSP w Stolcu wygrał w naszym plebiscycie? Wyślijcie SMS o treści TYP.PSP.9 pod numer 71480. Koszt wysłania wiadomości to 1,23 zł z VAT-em.

wyniki jednostek i strażaków biorących udział w Plebiscycie możesz śledzić na bieżaco tutaj

Express-Miejski.pl / Sylwia Stwora