Już za kilka dni nasze babcie i dziadkowie obchodzić będą swoje święto. Postarajmy się więc, aby nasze pomysły na to jak uczcić ten dzień wykazywały się oryginalnością i były czymś więcej niż tylko sztampowymi życzeniami w postaci „wszystkiego najlepszego babciu, żyj nam 100 lat”.
Oczywiście nie oznacza to tego, że 21 i 22 stycznia mamy z nich w ogóle zrezygnować. Ważniejsze jest to, żeby nasi dziadkowie poczuli, że są dla naprawdę ważni. Może warto zastanowić się nad tym, czy nasza babcia potrzebuje kolejnego leku wspomagającego pracę serca, a dziadek następnej pary skarpetek lub wody kolońskiej.
Dzisiejsze babcie korzystają z życia znacznie aktywniej niż jeszcze kilka dobrych lat temu. Bez skrępowania mówią, że życie zaczyna się po sześćdziesiątce i nie są to słowa rzucone na wiatr. Możliwości współczesnego świata pozwalają starszym ludziom zasmakować w nowych technologiach lub sprawdzić się w nowych dyscyplinach sportowych.
O tym, że warto kreatywnie spędzić „jesień życia”, przekonują także gwiazdy estrady, które magiczną sześćdziesiątkę już dawno przekroczyły. W Polsce wulkanem energii jest Maryla Rodowicz, w Czechach jej rówieśniczka Helena Vondráčková. Energia bijąca z ich koncertów może stanowić zastrzyk kreatywności dla wielu pań, które do tej pory uważały, że w pewnym wieku nie ma się już szans na zostanie „królową parkietu”.
Zanim więc zdecydujemy się na kolejny prezent spod znaku „krawata” lub „perfum” może warto wykazać się inwencją i zaproponować naszej babci karnet na basen lub wizytę w salonie odnowy biologicznej. Możemy także naszym babciom i dziadkom przybliżyć świat internetu i nauczyć ich kilku podstawowych rzeczy z obsługi komputera. Kto wie, może złapią bakcyla i zechcą komunikować się z nami za pomocą skypa lub robić zakupy w sklepach internetowych. Na pewno docenią to, że dzięki nam zdobyli nowe umiejętności. Pomyślmy wnikliwe nad tym, czego tak naprawdę potrzebują nasi dziadkowie i zaskoczmy ich mile naszym prezentem w dniu ich święta.
Express-Miejski.pl / Anna Nalepa
REKLAMA
REKLAMA