Wczoraj do akcji protestacyjnej strażaków rozpoczętej kilka dni temu przez Związek Zawodowy Florian oficjalnie przyłączył się największy Związek Zawodowy - NSZZ Solidarność. Na strażnicach wywieszono flagi.
W akcji protestacyjnej bierze udział cała Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych. 19 grudnia władze Federacji zdecydowały o przystąpieniu do protestu 21 grudnia o godzinie 12:00. W południe jednostki organizacyjne (PSP, SW, SG i Policja) zostały oflagowane.
Flagi związkowe mają zwrócić uwagę na nasze niezadowolenie wobec przyjętych przez rząd rozwiązań - dla jednych (policja, wojsko - przyp. red.) znalazły się fundusze, dla innych (straż pożarna, straż więzienna, straż graniczna - przyp. red.) już nie. - komentuje Marek Ciapka, członek Zarządu NSZZ "Solidarność".
Oflagowanie strażnic to pierwszy i jak na razie łagodny etap protestu. Jeśli nie dojdzie do porozumienia z rządem protestujący podejmą kolejne kroki. Po świętach, 28 grudnia dojdzie do ogólnopolskiego spotkania komitetów protestacyjnych. Tam zapadną decyzje, co dalej z protestem.
Jeżeli chodzi o dalsze działania, to nie chciałbym póki co o nich mówić - zależy nam na uzyskaniu efektu zaskoczenia. Z pewnoscią sposobów na protest jest tyle, że wystarczy na pół roku, a jeśli zajdzie taka potrzeba, to i dłużej. - dodaje Marek Ciapka - Podkreślam także, że protest z pewnością nie będzie uciążliwy dla mieszkańców naszego regionu. Zależy nam przede wszystkim na zwróceniu uwagi władz, a nie utrudnianiu obywatelom życia.
WIĘCEJ NA TEMAT AKCJI PROTESTACYJNEJ
Express-Miejski.pl
REKLAMA
REKLAMA