Do grudnia będzie trwał proces przełączania numeru alarmowego 997 do Centrów Powiadamiania Ratunkowego (CPR). Sprawdź, jakie niesie to za sobą korzyści.
Wybierając numer 997 nadal otrzymamy pomoc. Zmieni się jednak miejsce odbioru zgłoszenia. Nie będzie do dyspozytor policji, a operator numeru alarmowego w CPR. Dzięki temu, że informacja od razu trafi do Centrum Powiadamiaina Ratunkowego możliwe będzie jednoczesne powiadomienie o zdarzeniu wszystkich właściwych służb.
Przejęcie obsługi zgłoszeń z numeru alarmowego 997 przez operatorów Centrów Powiadamiania Ratunkowego spowoduje odciążenie dyspozytorów służb ratunkowych. Dyspozytorzy z policji będą otrzymywali z CPR tylko te zgłoszenia alarmowe, w których zagrożone jest życie, zdrowie, mienie, bezpieczeństwo lub porządek publiczny.
Operatorzy numerów alarmowych w CPR odebrali w zeszłym roku prawie 8,5 mln fałszywych zgłoszeń (prawie 45 proc. wszystkich). Odsetek zgłoszeń fałszywych w 2017 roku zmniejszył się o ponad 2 proc. Jednak w dalszym ciągu jest to ogromna liczba zgłoszeń.
W związku z tym przełączenie numeru alarmowego 997 do CPR pozwoli na wyeliminowanie bezpośredniego kierowania do służb zgłoszeń niezasadnych lub fałszywych. Będzie to miało pozytywny wpływ zarówno na czas, jak i na skuteczność udzielania pomocy osobom, które rzeczywiście jej potrzebują.
Skróceniu ulega również czas oczekiwania na odebranie połączeń. Średni czas mierzony od momentu wybrania numeru alarmowego 112 do odebrania połączenia przez operatora numerów alarmowych w CPR wynosi około 10 sekund. Po przełączeniu numeru alarmowego 997 do CPR, czas oczekiwania na połączenie będzie podobny.
Kolejnym efektem przełączenia numeru alarmowego 997 do Centrów Powiadamiania Ratunkowego będzie ujednolicenie sposobu obsługi zgłoszeń kierowanych na numery alarmowe, w tym zgłoszeń obcojęzycznych.
Proces przełączania numeru 997 w całym kraju będzie odbywał się sukcesywnie do grudnia bieżącego roku.
ms. / em24.pl
REKLAMA
REKLAMA