Przedstawiamy utwory ząbkowickiego artysty Zbigniewa Wolfa z tomiku pt. "Przemijanie" oraz "Przed świtem".
Jego wiersze bardzo trudno zrozumieć, ale czasami nie trzeba doszukiwać się sensu w tym, co jest piękne. Wystarczy napawać się ich istnieniem.
Ale jeśli znajdziecie w tych wierszach to coś, co sprawia, że są tak wyjątkowe, to zrozumiecie ich ukryty sens.
Są pełne emocji, wrażliwości, mądrości i smutku. Są prawdziwe, płyną prosto z serca, więc spróbujcie się w nich zanurzyć...
Miłej lektury!
za tobą jasność oddalają się
Gwiaździste oznajmienie
Koniec lata
prawie bezbarwna
aż do chwili,
kiedy próbuję cię nazwać
słońcem
w podniebnych łukach
za tobą jasność
uwieczniona na zdjęciu
i nieprzebrana w nadziei
gwiażdzistego oznajmienia,
kiedy rosną pięknie
wykwity świata,
jak sam świat scalony
w pustych miejscach
po tobie...
i po nocy utkanej z mgły.
i zbliżają
lustra pełne krzywych twarzy,
które powolny czas
wyrzeźbi w palcach,
i nadał
im kształt nieludzkiej
i chorej wyobraźni,
podobnej
do błyszczącej magii
a wokoło krzyczały ptaki,
i był koniec lata
w rozpieszczonym bezkształcie,
i była róża...
rzucona pod nogi.
Czułość | Anioł moich myśli |
ta czułość jest rozbijaniem naszych w sobie twarzy, jest gwiazdą krzyku w stale żywym i codziennym bólu i włąśnie taką niosę do twoich i nie twoich oniemiałych rąk nie cofających się nawet przed moim cieniem do twoich i nie twoich |
aniele, stróżu moich dni aniele, stróżu moich dni |
Zbigniew Wolf
REKLAMA
REKLAMA