W lasach pojawiły się grzyby. Policja i sanepid ostrzegają

[zdjęcie ilustracyjne] fot.: bom

Nie chodźmy do lasu sami. Zbierajmy wyłącznie grzyby, które bardzo dobrze znamy. Trzymajmy się razem, jeśli jedziemy na grzybobranie z wycieczką.

Wilgoć i podoga sprawiły, że rozpoczął się sezon na grzyby. Policjanci apelują o zachowanie ostrożności i przestrzeganie podstawowych zasad bezpieczeństwa podczas grzybobrania. Nie chodźmy do lasu samotnie – szczególnie w teren mało nam znany lub przy słabej widoczności. Jeśli jednak wybieramy się na grzybobranie samotnie, to warto powiedzieć bliskim, gdzie dokładnie idziemy. W przypadku zbiorowego wyjazdu należy trzymać się blisko znajomych, którzy z nami przyjechali.

- Jeżeli są z nami dzieci lub osoby starsze - nie można ich tracić z pola widzenia. Przez chwilę nieuwagi mogą zagubić się w lesie. Pamiętajmy, aby do lasu zabrać komórkę z naładowaną baterią. Nawiązanie kontaktu telefonicznego ułatwia służbom podjęcie natychmiastowych i skutecznych działań poszukiwawczych – tłumaczy Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji.

Przed grzybobraniem ostrzega też sanepid. W wielu Stacjach Sanitarno-Epidemiologicznych na Dolnym Śląsku pracują profesjonalni znawcy grzybów. To oni mogą nam sprawdzić, czy wśród uzbieranych kurek, prawdziwków i kozaków nie ma grzybów trujących lub niejadalnych.

- Sporo osób zgłasza się do sanepidu z prośbą o sprawdzenie grzybów, które zebrali w lesie albo kupili na targu. Potem otrzymują atest, czyli dokument potwierdzający, że mogą spokojnie je zjeść po uprzednim przetworzeniu - mówi pracownik wrocławskiego sanepidu.

Sanepid ostrzega: pamiętajmy, że wiele gatunków grzybów trujących wygląda bardzo podobnie do jadalnych. Łatwo się pomylić i nazbierać tych niewłaściwych. Konsekwencje mogą być przykre: uszkodzenie wątroby, ostre zatrucie, a nawet śmierć.

bom