W ubiegłym sezonie grzewczym (od października 2013 do marca 2014) czadem śmiertelnie zatruło się 61 osób fot.: bom
14 osób zmarło, a blisko 300 zostało podtrutych czadem w tegorocznym sezonie grzewczym. Od października straż pożarna odnotowała już prawie 600 zdarzeń związanych tlenkiem węgla.
Według strażaków najwięcej wypadków śmiertelnych jest w grudniu i styczniu. W ubiegłym roku w tym czasie życie straciło 36 osób.
- Tlenek węgla jest gazem silnie trującym, niewidocznym i bezwonnym. Jest lżejszy od powietrza, co powoduje, że łatwo się z nim miesza i rozprzestrzenia. Powstaje w wyniku niepełnego spalania drewna, oleju, gazu, benzyny, ropy i węgla – tłumaczy Arkadiusz Osowiecki z działu toksykologii Instytutu Medycyny Sądowej w Warszawie.
Aby ustrzec się tragicznych skutków działania gazu, należy przeprowadzać regularne kontrole drożności przewodów wentylacyjnych i kominowych. Ponadto należy zadbać, aby kratki wentylacyjne i otwory w drzwiach łazienkowych były odsłonięte.
- Dodatkowo w domu warto zainstalować czujkę tlenku węgla, która zaalarmuje nas, gdy w powietrzu stężenie trujących substancji się zwiększy – apeluje Małgorzata Woźniak, rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych (MSW).
Straż Pożarna i MSW prowadzą kampanię „Nie dla czadu”, której celem jest zachęcenie do montowania urządzeń wykrywających stężenie tlenku węgla i dymu. U ubiegłym sezonie grzewczym (od października 2013 do marca 2014) zginęło 61 osób. Strażacy odnotowali w sumie ponad 3,8 tys. zdarzeń, w których poszkodowanych zostało prawie 2,3 tys. osób.
Jacek Bomersbach
REKLAMA
REKLAMA