Minister i szef strażaków namawiają do zakupu czujek tlenku węgla

Zwykle najtragiczniejszy jest czas od grudnia do stycznia. W sezonie 2012 - 2013 czad zabił w ciągu dwóch miesięcy 52 osoby fot.: bom

W Polsce każdego roku z powodu zatrucia tlenkiem węgla umiera kilkadziesiąt osób. Ruszyła kampania „Nie dla czadu”, której celem jest uświadamianie ludzi o niebezpieczeństwie.

Przeważająca większość wypadków śmiertelnych spowodowanych zatruciem zdarza się w sezonie grzewczym między 1 listopada a 31 marca. Głównymi przyczynami są niesprawne instalacje wentylacyjne. Każdy sezon grzewczy to tragiczny bilans ofiar tlenku węgla nazywanego często cichym zabójcą.

- W ciągu ostatnich 4 lat liczba śmiertelnych ofiar zmalała niemal o połowę. Odnotowujemy spadek liczby ofiar, ale każde życie ludzkie jest bezcenne, każda śmierć jest wielką tragedią. U progu kolejnego sezonu Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Straż Pożarna ponownie rozpoczynają akcję „Nie dla czadu” – tłumaczy Stanisław Rakoczy, wiceminister MSW.

Tlenek węgla jest gazem silnie trującym, bezbarwnym, bezwonnym i lżejszym od powietrza, co powoduje, że łatwo miesza się z powietrzem. Powstaje w wyniku niepełnego spalania paliw (drewna, oleju, gazu, benzyny, nafty, propanu, węgla, ropy) spowodowanego brakiem odpowiedniej ilości tlenu niezbędnego do zupełnego spalania. Aby ustrzec się tragicznych skutków zatrucia należy przeprowadzać regularne kontrole drożności przewodów wentylacyjnych i kominowych. Oprócz tego należy zadbać, aby kratki wentylacyjne i otwory w drzwiach łazienkowych nie były zasłonięte. Dodatkowo w domu lub mieszkaniu warto zainstalować czujkę tlenku węgla, która zaalarmuje nas, gdy w powietrzu stężenie trujących substancji się zwiększy.

- Największe zagrożenie jest wtedy, kiedy mamy do czynienia z kominkami, piecami węglowymi, kuchenkami gazowymi. Kiedy nie mamy właściwej wentylacji, jest niedrożna lub nie ma cyrkulacji powietrza. Powstaje wówczas poważne zagrożenie dla życia ludzkiego – przestrzega Wiesław Leśniakiewicz, komendant Państwowej Straży Pożarnej.

W sezonie grzewczym 2013 - 2014 strażacy odnotowali ponad 3,8 tys. zdarzeń związanych z tlenkiem węgla, w których poszkodowanych zostało prawie 2,3 tys. osób. Jednak w ciągu ostatnich czterech lat liczba śmiertelnych ofiar zmalała niemal o połowę - ze 111 osób w sezonie grzewczym 2010 - 2011 do 61 osób w sezonie 2013 - 2014. Zwykle najtragiczniejszy jest czas od grudnia do stycznia. W sezonie 2012 - 2013 czad zabił w ciągu tych dwóch miesięcy 52 osoby, a w ubiegłym – 36.

- Czad to nieprzewidywalny i niewidoczny, zabójca. Nawet jeśli nasze mieszkanie wydaje się bezpieczne, to nie mamy pewności, czy tlenek węgla nie jest generowany w mieszkaniu sąsiada - wyjaśnia komendant Leśniakiewicz, który wraz z wiceministrem Stanisławem Rakoczym zachęcają do montowania czujek tlenku węgla.

Jacek Bomersbach