Sylwia Winnik, ząbkowiczanka postanowiła podzielić się swoją recenzją książki Marka Harnego. Przeczytajcie, co ma do powiedzenia autorka bloga Czas na książki.
Niestety – zacznę tym negatywnie nacechowanym wyrazem. Pierwszy raz intuicja mnie zawiodła, mimo zachęcającego opisu odwołującego się do gorzkiej polsko-żydowskiej historii, bardzo ciekawej melancholijnej okładki i intrygującego tytułu, książka nie przypadła mi do gustu.
Fabułę stanowią wspomnienia Marcina Cichego. Opisuje on ostatnie lata XX wieku, odwołując się do swoich miłości i kobiet życia. Być może fakt, zbyt szybkiego przeskakiwania przez autora z tematu na temat spowodował, że naprawdę pierwszy raz w życiu niewiele mogę powiedzieć na temat przeczytanej książki. Może powodem takiej dekoncentracji, jest mimo wszystko sama fabuła, która nie porwała mnie w swój świat.
Nie można jednak całkowicie przekreślić tej lektury, ponieważ zawiera w sobie cechy wartościowe. Główny bohater borykając się z przeszłością stara się stawić czoła chwili obecnej, nowej miłości, światu, który stoi przed nim. Czy przeszłość może aż tak odcisnąć piętno na życiu człowieka? Poszukiwanie siebie, szczęścia w zagmatwanym świecie pędzącym do przodu w zatrważającym tempie, może przerosnąć niejednego z nas.
Bohaterowie książki mają skrajne charaktery. Nadają wobec tego książce smaku, jednak mnogość potocznych słów oraz zdań ujmuje książce w mojej opinii. Fakt, lubię pozycje książkowe, w których autor rozgranicza poważny styl pisania w narracji z banalnymi i przystępnymi dialogami. Nie mniej jednak, liczne kolokwializmy występujące w książce, które być może zdaniem autora miały nadać prosty i lekki styl lekturze, moim zdaniem wywołały skutek całkowicie odwrotny.
Książkę polecam osobom, które lubią poczytać dla czytania – w wolnych chwilach, bez emocji, dla zabicia czasu. Czytelnicy, którzy szukają głębszego dna w książce (choć doszukiwać się tu można morałów) nie sądzę by porwali się w wir opisanej fabuły.
Więcej recenzji znajdziecie Państwo na czasnaksiazki.pl
Sylwia Winnik
REKLAMA
REKLAMA