Zaatakował Cię pies - sprawdź, co w takiej sytuacji należy zrobić

fot.: sxc

Przypadki pogryzienia przez psa zdarzają się dość często. Nie należy lekceważyć nawet najmniejszej rany, bo nigdy nie wiadomo, czy zwierzak jest zdrowy. Wścieklizna jest naprawdę bardzo groźną chorobą zakaźną, a do tego śmiertelną.

Sytuacje, w których pies zaatakował człowieka to przede wszystkim traumatyczne przeżycie. Dlatego tak ważne jest, aby zachować „zimną krew" i wiedzieć, co w takiej sytuacji należy robić.

Atak i co dalej?

W przypadku pogryzienia zawsze trzeba ustalić, czy zwierzak jest bezpański, czy może znajduje się pod czyjąś opieką. W pierwszym przypadku należy powiadomić straż miejską, która niejako z urzędu ma obowiązek psa złapać i przekazać weterynarzowi, który go przebada. W drugim przypadku jest prościej. Wystarczy spisać dane osobowe właściciela, jego adres zamieszkania i numer kontaktowy. Jedną z najważniejszych informacji, jakie powinien przekazać nam opiekun zwierzaka jest stan jego szczepień.

Oczywiście, gdyby pojawiły się jakiekolwiek wątpliwości czy pies jest zdrowy, osoba pogryziona może wystąpić do powiatowego lekarza weterynarii o nakaz obowiązkowej kontroli zwierzęcia. Wówczas opiekun zapłaci za obserwację, ale to i tak nie jedyne jego wydatki. Właściciel zobowiązany jest przekazać poszkodowanemu odszkodowanie, które pokryje koszty leczenia i zniszczonych rzeczy, np. ubrań. Od takich zdarzeń można się ubezpieczyć. Wówczas wystarczy udostępnić numer polisy, aby możliwe było ściągnięcie pieniędzy.

Przepisy są jasne

Za zachowanie psa odpowiada jego opiekun. Jeśli nie zastosuje odpowiednich środków ostrożności - odpowiada z art 77 Kodeksu Wykroczeń zgodnie z którym grozi mu do 250 zł złotych grzywny. Nie dotyczy to jednak pogryzień, bo te podlegają pod art. 431 Kodeksu Cywilnego. Jeśli jednak zamierzamy podać właściciela do sądu, to powinniśmy posiadać obdukcję, czyli dowód wyrządzonych przez psa obrażeń. Zgodnie ze wspomnianym przepisem nie ma znaczenia, czy zwierzak pogryzł ofiarę na posesji czy na ulicy. Nie jest ważne też, czy zrobił to podczas obecności, czy nieobecności właściciela.
Za brak odpowiednich szczepień opiekun może być pociągnięty do odpowiedzialności na podstawie Art. 85 Ustawy o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt (Dziennik Ustaw z 2004 r. nr 69; poz. 625). Zgodnie z tym przepisem grozi mu grzywna, ograniczenie wolności, a nawet areszt. Najważniejsze jednak, aby osoba zaatakowana przez czworonoga zadbała o swoje własne bezpieczeństwo.

Lekarz to konieczność

Pierwsza pomoc w przypadku pogryzienia polega głównie na przemyciu rany (nie wolno używać jodyny, ani spirytusu, bo znacznie utrudni to późniejsze leczenie) i zatamowaniu krwawienia. Wizyta u lekarza jest absolutną koniecznością, bo takie obrażenia trudno się goją. Powierzchowne skaleczenia zwykle nie wymagają szycia. Wystarcza dokładne oczyszczenie i zdezynfekowanie rany. Leki podawane są jedynie w sytuacji, kiedy obrażenia źle się goją lub pacjent ma gorączkę. Głębokie rany wymagają znacznie poważniejszej interwencji - trzeba je zszyć, a poszkodowanemu podać antybiotyki i szczepionkę przeciw tężcowi. 

Od dnia 15 października 2010 r. Straż Miejska w Ziębicach rozpocznie kompleksową kontrolę obowiązkowych szczepień ochronnych psów przeciwko wściekliźnie.

Przypominamy, że zgodnie z art. 56 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczania chorób zakaźnych zwierząt (tekst jednolity Dz. U. z 2008r. Nr 213 poz 1342) wszystkie psy powyżej 3 miesiąca życia podlegają obowiązkowemu szczepieniu. Posiadacz psa zobowiązany jest zaszczepić zwierzę w terminie 30 dni od dnia ukończenia przez psa 3 miesiąca, a następnie cyklicznie nie rzadziej niż co 12 miesięcy od dnia ostatniego szczepienia. Sczepienie psów przeciwko wściekliźnie dokonują lekarze weterynarii świadczący usługi weterynaryjne w ramach działalności zakładu leczniczego.

Komendant Straży Miejskiej Eugeniusz Kamiński /UMiG Ziębice