Czerwiec 2010. Z powodu powodzi, które przeszły przez Polskę poszkodowanych zostało blisko 70 tys. rodzin fot.: ERS
Raport NIK: Gminy nie podejmują wystarczających działań, aby chronić ludzi przed skutkami powodzi.
Kontrole inspektorów wykazały, że samorządy nie ograniczały budowania domów na terenach zagrożonych zalaniem. Decyzje o pozwoleniu na budowę zwykle nie zawierały informacji dla inwestorów o zagrożeniu powodziowym. Informacji takich brakowało również w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego.
- Nasza kontrola wskazała, że samorządy nie ograniczają skutecznie zabudowy terenów zagrożonych zalaniem. W niewielu planach zagospodarowania przestrzennego wprowadzono informację o terenach zagrożonych zalaniem – mówi Paweł Biedziak, rzecznik NIK.
Z powodu powodzi, które przeszły przez Polskę w maju i czerwcu 2010 roku poszkodowanych zostało blisko 70 tys. rodzin. Straty poniosło 811 gmin, a wartość tych strat oszacowano na ponad 12 mld zł. Zdaniem NIK jedną z głównych przyczyn rosnących szkód jest zabudowa terenów zagrożonych powodzią. Regionalne Zarządy Gospodarki Wodnej są ustawowo zobowiązane do opracowywania studiów ochrony przeciwpowodziowej, które miały pomóc gminom w zarządzaniu takimi terenami. Według danych RZGW tylko dwóch dyrektorów wywiązało się z określonego prawem obowiązku. NIK podkreśla, że niedoskonałości prawa nie zwalniają gmin z odpowiedzialności za kształtowanie polityki przestrzennej.
bom
REKLAMA
REKLAMA