Podczas długiego weekendu w wypadkach na Dolnym Śląsku zginęło 10 osób: pięciu kierowców, 2 pasażerów, jeden pieszy leżący na jezdni oraz rowerzysta i motorowerzysta. Zatrzymano więcej pijanych kierowców niż rok temu.
W ciągi 10 dni weekendu na terenie województwa dolnośląskiego odnotowano łącznie 52 wypadki, w których rannych zostało 59 osób. Osiem z wymienionych wypadków to zdarzenia śmiertelne, w których zginęło 10 osób.
- Najczęstszą przyczyną była brawura oraz niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze. Skutkowało to utratą panowania nad samochodem, wypadnięciem z drogi i uderzeniem w przeszkodę lub inny pojazd jadący w przeciwnym kierunku – informuje Paweł Petrykowski, rzecznik dolnośląskiej policji.
W tym roku drogówka zatrzymała więcej nietrzeźwych kierowców. Łącznie zatrzymano 318 osób, które jechały po alkoholu.
bom
REKLAMA
REKLAMA